PR: komunikacja w czasie pandemii
Sytuacja kryzysowa, a taka bez wątpienia jest pandemia, wymaga wprowadzenia specyficznego modelu komunikacji. Niezależnie od przyczyny, jest to bowiem sytuacja wyjątkowa i tak samo należy traktować nasz kontakt ze współpracownikami i kontrahentami.
Po pierwsze – współczucie i empatia dla drugiej strony jest kluczem do korzystnej współpracy w czasach kryzysu.
Podczas pandemii, jak i jakiegokolwiek innego zagrożenia bardziej niż kiedykolwiek wcześniej na jaw wychodzi, jak bardzo ważny jest obustronny szacunek i wsparcie. Nie udawajmy więc, że nic się nie dzieje i zaangażujmy się w sytuację naszego partnera. Dołóżmy wszelkich starań, by razem z nim ustalić nowy plan realizacji zleceń, wprowadźmy zalecane przez rząd metody higieny.
Wydając wszelkie polecenia czy komunikaty pamiętajmy od wzięciu pod uwagę sytuacji drugiej strony. Jej też przecież dotknął kryzys. Kiedy podjąć musimy potencjalnie negatywne w skutkach decyzje, starajmy się, aby nasz partner jak najlepiej zrozumiał naszą motywację.
Po drugie – w relacjach z podwładnymi okaż troskę, lecz nie wzbudzaj niepotrzebnej paniki.
W sytuacji pandemii koniecznie należy stosować się do odpowiednich zaleceń i umożliwić pracownikom wykonywanie swoich zadań w bezpiecznych warunkach. Uświadommy ich oraz ich rodziny o zagrożeniu, wykorzystując do tego celu wszystkie kanały, jakimi dysponujemy – począwszy od mediów społecznościowych po metody tradycyjne. Udostępnijmy im niezbędne zabezpieczenia i okażmy wyrozumiałość, jeśli z powodu kryzysu nie będą w stanie pracować tak, jak zawsze.
Z drugiej jednak strony nie wzbudzajmy niepokoju. Sprawdzajmy i przekazujmy pracownikom dane pochodzące jedynie ze sprawdzonych źródeł. Stosujmy się do zaleceń rządu, lecz nie pozwól się nakręcić internetowym alarmistom. Rozważnie formułujmy komunikaty, pokażmy naszym pracownikom że panujemy nad sytuacją , mamy plan działania i jesteśmy w dalszym ciągu gotowi do pracy.
Po trzecie – przygotuj się na następny kryzys.
Tak to już w życiu jest, że raz jest dobrze, raz mniej dobrze, a raz wręcz dramatycznie źle. Każdy kryzys – czy to pandemia, czy zagrożenie innego rodzaju – przetrwany przez naszą firmę powinien być jednak dla nas okazją do nauki. Gdy sytuacja wróci do normy, odpowiedzmy sobie na pytania: Czy mogłem coś zrobić lepiej? Gdzie popełniłem największe błędy? Jak, ogólnie rzecz biorąc, sprawowała się firma w czasie kryzysu?
Na podstawie takiej analizy będziemy mogli wysnuć wnioski, które następnie wykorzystać można przy tworzeniu planu działania w razie wystąpienia kolejnego kryzysu. Zrewidujmy dotychczasowe procedury i przygotujmy nowe – takie, dzięki którym nasza odpowiedź na kolejne zagrożenie będzie jeszcze bardziej płynna i pewniejsza, niż na jakiekolwiek poprzednie.